Wróć do strony głównej.
Grudnia 26, 2024, 02:58:54 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 5
  Drukuj  
Autor Wątek: 4 miesięczne dziecko - niepokojące objawy  (Przeczytany 78031 razy)
milenka88
Newbie
*
Wiadomości: 14


« : Marca 18, 2017, 10:09:17 »

Witam,

Mam złe przeczucia jeżeli chodzi o rozwój mojej 4-miesięcznej córki. Córka ma też brata bliźniaka. Ciąża przebiegała prawidłowo, ale córka urodziła się z niska waga (2kg). Syn ważył 3kg. Wszystko było w porządku oprócz żółtaczki, która utrzymywała się długo, ale nie była leczona, ponieważ lekarze twierdzili ze nie jest na tyle powazna. Od 4 tygodni zauważyłam u córki niepokojące objawy:
- często wydaje się nieobecna
- zdarza się, że wpatruje się w jeden punkt
- często nie można z nią nawiązać kontaktu wzrokowego, szczególnie gdy jest w pozycji siedzącej lub na rękach
- nie trzyma dobrze zabawek - szybko wypuszcza
- jak już uda się nawiązać kontakt to ładnie patrzy w oczy i podejmuje próby powtarzania samogłosek

Bardzo się martwie, bo czuje, że jest z nią coś nie tak. Mam już pani książkę i zaczęliśmy ćwiczyć. Chce też małą zabrać do neurologa jak będziemy w Polsce za miesiąc (mieszkamy w Wielkiej Brytanii).

Czy jest szansa, że moje dziecko będzie się normalnie rozwijało? Jak często trzeba wykonywać ćwiczenia? Czy miałaby dla mnie pani jakieś dodatkowe wskazówki?

Dziękuje i pozdrawiam
Zapisane
kamilaf000
Newbie
*
Wiadomości: 11


« Odpowiedz #1 : Maja 01, 2017, 10:41:25 »

Witam serdecznie, pozwoli Pani ze podepnę się pod wątek. Mój synek 9 stycznia skończy 4 miesiące. Mam podobny problem. Bardzo ciężko jest złapać kontakt wzrokowy. Również zakupiłam pomoce- karty, książkę i płyty. Ćwiczę sama póki co mały zaczyna skupiać się na samych ustach kiedy wypowiadam samogłoski. Dobry kontakt łapiemy z daleka min 1 metr. Nie ma szans złapać kontaktu z odległości mniej niż pół metra. Mały zwraca uwage na nowe osoby które do niego mówią, wtedy się usmiecha. Gdy trzymam go na rękach nie patrzy na mnie. Zabawkami oraz otoczeniem się interesuje, łapie w rączki próbuje przekładac. Zaczął przekręcac sie na boki ale nadal ma problem z podnoszeniem główki. Nie lubi być noszony na rękach. Woli zasypiać sam Smutny((( przed drugim miesiącem było inaczej, łapał kontakt wzrokowy, przyglądał się twarzom. Wertując fora zaczełam się zastanawiac czy to nie wina szczepien... 8 maja bedziemy mieć konsultacje z terapeutą integracji sensorycznej, mam nadzieje ze nam pomoże wyprowadzić malego na prostą. Pediatra neurolog rehabilitant nie mieli zastrzeżen do kontaktu wzrokowego, ponieważ jak pisłam wyżej mały interesuje sie nowymi osobami przez jakiś czas. Szczególnie kiedy jest na golaska. W związku z tym muszę zacząć działac sama. Jestem z filipkiem sama całymi dniami i mój kontakt z nim jest praktycznie zerowy. BArdzo proszę w imieniu swoim i mamy która założyła wątek o dobre rady oraz pocieszenie, relacje z postępów z ćwiczeń.
Zapisane
milenka88
Newbie
*
Wiadomości: 14


« Odpowiedz #2 : Maja 01, 2017, 03:48:16 »

Witaj. Ja tez mysle ze u nas zawinily szczepienia Smutny od kiedy pojawily sie problemy przestalismy szczepic. Chyba dopiero zaszczepimy jak corka skonczy 3 lata.
Co do postepow jest definitywnie lepiej chociaz zdazaja sie gorsze dni kiedy z corka jest slaby kontakt. Cwiczymy duzo, praktycznie wiekszosc czasu kiedy corka nie spi. Kontakt na lezaco jest juz dosc dobry - teraz skupiamy sie na kontakcie jak corka jest noszona w pionie bo z tym jest duzy problem. Cwiczymy z kartami ale generalnie uzywamy wszystkich mozliwych sposobow by corka sie na nas patrzyla: spiewamy, recytujemy wiersze, uzywamy grzechotek i kolorowych przedmiotow.
Od jutra wprowadzamy sluchanie plyt z wolnego pola.
Mieszkamy za granica - duza zmiane na lepsze zaobserowalismy 2 tygodnie temu kiedy przyjechalismy do Polski na urlop - corka caly czas byla zaczepiana przez rodzine. Duzo nowych i ciekawych twarz - to jakby ja troche odblokowalo.
Najgorsze sa momenty kiedy z corka jest bardzo slaby kontakt ale wtedy trzymam sie slow ktore wielokrotnie slyszyalam - takie male dzieci maja bardzo plastyczne mozgi i czesto mozna wypracowac prawidlowy rozwoj. Czasami jest ciezko ale nie wolna sie poddawac
Zapisane
kamilaf000
Newbie
*
Wiadomości: 11


« Odpowiedz #3 : Maja 02, 2017, 03:14:58 »

Po jakim czasie pojawily sie u was pierwsze efekty? Ja zauwazylam podczas swiat wielkanocnych ze maly sie zmienil, stal sie towarzyski niestety po tygodniu siedzenia w domu tylko ze mna znow urwal sie z nim kontakt.
Zapisane
Rafi
Newbie
*
Wiadomości: 19


« Odpowiedz #4 : Maja 17, 2017, 06:34:43 »

Milenka88 nie poddawaj sie, bo rzeczywiscie mozg jest plastyczny, tylko baw sie zMala, masuj, tul i stymuluj.
U nas kontakt poprawil sie, gdy Maly skonczyl 5 miesiecy, ale gdy ja jestem smutna, zalamana, to kontakt jest gorszy i tu rzeczywiscie jest duza zaleznosc, dlatego trzeba zacisnac zeby, uwierzyc,ze bedzie dobrze i stymulowac i akceptowac.
Zapisane
aga37
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #5 : Lipca 26, 2017, 09:34:39 »

Kamila, Milenka witajcie na forum, mamy też kontakt na priv, ale wiem, że czytają to forum inne zaniepokojone mamy, które być może też stymulują MK swoje maluchy i te wpisy mogą być dla nich pożyteczne, a może też coś napiszą?.
Wszystkie trzy mamy dzieciaczki z regresem, prawdopodobnie po szczepieniach ok 3-4 msc. ( u nas wtedy z uśmiechniętego i zaczepnego zrobił się cichutki i poważny chłopiec, który miał problem z kontaktem wzrokowym zwlaszcza ze mną)

obecnie - synek 7 msc, stymulacja MK 2,5 msc

-motorycznie idzie jak burza, juz układa się do raczkowania, robi śmieszne wygibasy
-manualnie też nieźle (manipuluje przedmiotami, szuka rzeczy pod chustką, stuka i próbuje z rzeczy wydobyć dźwięk), brak jeszcze wskazywania na przedmioty i osoby, wrzucania klocków do pudła, ale na dywanie trudno z nim pracować bo non stop robi te wygibasy
-trochę z mową jest lepiej, czasem sylabizuje, bababa dadada i w też więcej go po prostu słychać

- kontakt z mamą - po 1 miesiącu stymulacji było naprawdę dobrze, chciał pracować z kartami, karty już nie były potrzebne, bo patrzył na mnie jak mówiłam samogłoski i sylaby, robiłam miny, częściej się uśmiechał, kontakt wzrokowy ze mną był dłuższy (ale na rękach i kolanach u mnie jeszcze rzadko), na rękach u taty też patrzył na mnie.
Obecnie chyba jesteśmy dalej niż na początku drogi z MK!, były oczywiście gorsze dni - np kiedy zaczął pełzać, , potem było znów coraz lepiej, ale teraz od ponad tygodnia znów próbuje go złapać wzrokiem, kontakt jest przelotny, mimo że cuduję i na uszach niemalże staję, nawet śpiewanie nie pomaga, może to efekt tego że skupia się na próbach raczkowania i wygibasów, ale w foteliku też ma mnie gdzieś. O uśmiechach mogę zapomnieć, nawet na łaskotki nie reaguje. może przelotnym uśmiechem. Przestał się bawić w akuku, z chustką - ta chustka może leżeć na nim a on nic. Ze mnie ściągnął może ze dwa razy. Wkurza się jak mu pokazuję karty taty, mamy i siostry.
Słyszałam, że przy takich dzieciach z zaburzeniami czasem robi się cztery kroki do przodu a potem dwa w tył, to mnie trochę pociesza, ale ile może trwać taki regres? Owszem, czasem są kilkuminutowe przebłyski, np czasem wieczorem przed snem, wtedy gada jak najęty, zaczepia mnie wzrokiem, uśmiecha się.

Czy to możliwe że stymulacja MK dzieci, które rozwijały się prawidłowo a potem przeszły regres ma mniejsze szanse na powodzenie niż u dzieci, które od początku rozwijały się z zaburzeniami?
Zapisane
aga37
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #6 : Sierpnia 01, 2017, 02:20:09 »

Witam ponownie,
regres u nas się skończył (masakryczne 2 tygodnie!). Synek - 7mies i 1tydz.Teraz mamy lepszy kontakt wzrokowy również z bliska - w foteliku i krzesełku. Wreszcie spokojnie możemy ćwiczyć miny, uśmiechy, sylaby i wyrażenia dźwiękonaśladowcze, opowiadać wierszyki, bo wcześniej się denerwował, wyginał, jęczał. Poprawił się też kontakt wzrokowy na spacerze, zwłaszcza jak coś piję i robię przy tym miny, albo schylam się i grzebię w torbie, wcześniej w ogóle nie istniałam.
 Rozkręcił się z sylabizowaniem dadada nanana, słychać go już codziennie! Więcej też jest uśmiechów, zwłaszcza jak się wygłupiam, nawet piśnie z radości przy wspólnej zabawie.

Niestety jeszcze nie reaguje na swoje imię, mam nadzieję, że przyjdzie to z czasem.
Zapisane
ch_ola
Newbie
*
Wiadomości: 20


« Odpowiedz #7 : Sierpnia 02, 2017, 07:49:23 »

Fajnie, że regres się zakończył i że piszesz o tym na forum, zawsze to przydatna informacja dla innych Uśmiech To może ja też coś napiszę Mrugnięcie synek ma 5 miesięcy, ćwiczymy odkąd ma prawie 3 miesiące. Gorszy kontakt wzrokowy zauważyłam ok 7 tygodnia. Obecnie na leżąco jest super, w pionie raczej też ok, szczególnie jak robię jakieś miny, albo ruszam głową. Problem mamy z kontaktem w ruchu, wyczytałam na forum radę od prof. Cieszyńskiej, żeby próbować poprawić kontakt w tańcu, tylko jak? Język nie dam rady trzymać malucha i jeszcze machać jakąś grzechotką żeby się patrzył (na głos nie zawsze reaguje), ogólnie jak jest na rękach, to w stronę twarzy osoby trzymającej się nie obraca. Macie może jakieś z tym doświadczenia? Jak stymulować?
Zapisane
aga37
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #8 : Sierpnia 03, 2017, 09:00:37 »

Cześć ch_ola.
Taki bliski kontakt wzrokowy na kolanach przodem do mamy lub na rękach to kwintesencja i cel do którego dążę!
To nasz największy brak, bo ruchowo, manualnie, i nawet z gadaniem jest dobrze.
 Z tego co tu forum przejrzałam na wypracowanie tego kontaktu niestety trzeba duużo czasu, co najmniej kilka miesięcy, więc trzeba cierpliwości cierpliwości i wiary że się uda!!! No i pracować codzinnie!
U mnie na rękach, nawet jak tańczymy to nie patrzy, musiałabym mocno się chyba zakręcić, żeby stracił punkt zaczepienia na otoczeniu. Czasem patrzy jak tańczymy w pozycji na fasolkę albo jak go pod paszki biorę i do góry nad siebie i przed siebie, a tak w pionie gdy jest na mnie to nie patrzy. Za to jak tańczymy przy lustrze to patrzy i uśmiecha się i do mnie i do siebie. Więc i tak tańczymy. Jak jest na rękach u kogoś to patrzy często na mnie i ręce wyciąga (nie zawsze patrząc na mnie) ale jak go wezmę to już koniec patrzenia, więc czasem tańczymy we troje ;-)
To samo jak go biorę do siedzenia przodem na kolanach u mnie, strasznie się wykręca i wygina, a tyłem jak siedzi jest ok. Mimo to ćwiczymy przodem do mnie, na tyle ile pozwoli (wierzę że kropla drąży skałę i nie odpuszczam) - na kolanach podrygiwanie wio koniku lub kosi kosi łapci (wtedy się uśmiecha), albo "burza na morzu wielki sztorm (bujanie na boki), synek robi bach" (opadanie na plecy). Czasem jak wsadzę sobie jego skarpetkę do buzi,którą chce zabrać mi, tyle że wtedy patrzy na usta i skarpetkę, ale przynajmniej w moim kierunku.
Trochę też pomaga jak w przyciemnionym pokoju oświetlę sobie twarz latarką/komórką, np przy karmieniu albo wieczornym usypianiu na rękach.
Zapisane
milenka88
Newbie
*
Wiadomości: 14


« Odpowiedz #9 : Sierpnia 03, 2017, 08:27:23 »

Dodaje ten wpis zeby pomoc innym mamom ktore podobne problemy. Przepraszam za brak Polskich znakow ale nie mam w tej chwili dostepu do Polskiej klawiatury.

Moja corka ma teraz ponad 8 miesiecy.

Przez ostatnie 4 miesiace (tyle tez stumulujemy) przezylismy wiele regresow - w pewnych momentach corka tylko lezala bez ruchu i patrzyla w sufit. Jednak z czasem te regresy byly coraz krotsze i lagodniejsze. W tej chwili moge napisac ze mamy bardzo duzy postep ale nadal jest wiele niepokojacych zachowan.

Pozytywne zachowania:
- Corka duzo czesciej sie usmiecha. Nie zawsze odpowiada usmiechem na usmiech ale coraz czesciej
- Bardzo lubi sie wyglupiac i czesto smieje sie przy tym na glos. Codziennie wieczorem zaczepia nas zebysmy sie z nia wyglupiali
- Od miesiaca zaczela wskazywac przedmioty wzrokiem. W tej chwili potrafi wskazac kilka przedmiotow (oczywiscie jak ma na to ochote Mrugnięcie )
- Wie gdzie mama i tata - zapytana wskazuje na nas wzrokiem
- Od wczoraj robi kosi kosi
- Bardzo lubi jesc wszystko co jej damy
- Kontakt wzrokowy jest duzo lepszy chociaz nadal nie idealny
- Czesto reaguje na imie ale sa tez momenty kiedy nie reaguje wogole
- Czesto jak sie nad nia pochyle i podczas karmienia lapie mnie za nos i dotyka twarzy
- Od tygodnia gaworzy ale jest tego malo
- Bardzo ladnie bawi sie zabawkami
- Ladnie siedzi posadzona chociaz sama jeszcze nie siada

Co mnie martwi:
- Nie nasladuje min, glosek
- Slaba mimika
- Slabo interesuje sie ludzmi
- Nie pelza, nie siada, nie raczkuje. Mimo tego jest bardzo mocna - posadzona pieknie siedzi
- Karmiona piersia czesto wygina sie i denerwuje
- Jest marudna chyba ze pozwalamy jej siedziec (uwielbia to)
- Nie wyroznia nas jako rodzicow - kazdego z blizszej rodziny traktuje podobnie. Mimo to umie rozpoznac obcych - wtedy patrzy na nas blagalnie
- Nie lubi sie przytulac. Noszona przodem do nas czasami sie odpycha
- Od kilku tygodni kreci glowa jakby pokazywala 'nie, nie', szczegolenie jak sie cieszy
- Nie zwraca uwagi na brata blizniaka chociaz przez ostatnie pare dni widac jakies zainteresowanie

Kilka tygodni temu bylismy na diagnozie u Prof Cieszynskiej ktora potwierdzila zaburzenia w stopniu lekkim (co bylo dla nas duzym pozytywnym zaskoczeniem). Po tak ciezkich 4 miesiacach ciaglej depresji i zalamania teraz wiem ze jest lepiej.
Nie wiem co przyniesie przyszlosc. Mam wrazenie ze corki organizm jest chory. Dlatego badamy i jestesmy na diecie. W tej chwili staram sie cieszyc z kazdego nawet malego postepu. Mimo tego czasami sa gorsze dni. Kontakt i rozmowy z innymi mamami ktore sa w podobnej sytuacji bardzo pomaga
Zapisane
ch_ola
Newbie
*
Wiadomości: 20


« Odpowiedz #10 : Sierpnia 03, 2017, 08:33:45 »

Dziękuję za rady, zamierzam wcielić w życie Mrugnięcie u mnie jest ten problem, że mały jeszcze nie siedzi, więc nie chcę go trzymać długo na kolanach przodem do siebie, chociaż czasem na chwilę sadzam (ale jak nie trzymam grzechotki w buzi to nie patrzy Język). Jak leży w bujaczku, to kontakt nawet z bardzo bliska jest (chociaż też zależy od dnia), więc walczymy dalej teraz w ruchu Mrugnięcie
Zapisane
milenka88
Newbie
*
Wiadomości: 14


« Odpowiedz #11 : Sierpnia 03, 2017, 08:44:09 »

Zuzia raczej tez nie patrzy trzymana na kolanach przodem do mnie chyba ze wymysle cos bardzo interesujacego. Moj synek (mysle ze wszystko z nim OK) tez nie jest raczej zainteresowany patrzeniem z takiej odleglosci chyba ze ma to zwiazek z wyglupami. Ja mysle ze nie kazde dziecko bedzie patrzylo z takiej odleglosci bo taki typ kontaktu jest duzo trudniejszy (ja sama mam z nim problem). Mysle ze w jakiesc czesci na zachowanie wplywa temperament i charakter - oboje z mezem nie jestesmy jakos wylewni. Dlatego ja nie naciskam az tak bardzo na kontakt z tak bliskiej odleglosci choc nie ukrywam ze bardzo bym tego chciala
Zapisane
aga37
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #12 : Sierpnia 05, 2017, 12:51:00 »

A dziś taki sympatyczny żarcik, dla tych, którzy cierpliwie ćwiczą kontakt wzrokowy MK.

Idzie facet z wózkiem przez park, zaczepia go inny pan.
- Przepraszam, pobrudził się pan na czole!
- Eee, nie, to kropka, bez niej mój syn mnie nie widzi!

;-)

Miłego dnia Kochani, będzie dobrze!!! Trzeba ćwiczyć i wierzyć ;-)
Zapisane
aza
Newbie
*
Wiadomości: 2


« Odpowiedz #13 : Sierpnia 07, 2017, 09:01:55 »

Milenka88 a powiedz mi z racji, że masz porównanie córki  z bratem bliźniakiem, czy syn wogole nie wykazuje niepokojących objawów z tych które wymienisz u córki? Moja córka za tydzień skończy 9 miesięcy i powiem Ci ze jak czytam twoje posty to stwierdzam, że u nas jest bardzo podobnie z rozwojem i zachowaniem.
Zapisane
milenka88
Newbie
*
Wiadomości: 14


« Odpowiedz #14 : Sierpnia 07, 2017, 11:05:24 »

Synek jest mega kontaktowy - usmiecha sie praktycznie caly czas i do wszystkich. Tak bylo od zawsze. Corka definitywnie robi postepy ale nadal to sa lata swietlne w porownaniu do brata. Zastanawiam sie w jakim stopniu jej zachowanie to zaburzenia a w jakim cechy charakteru. Od kilku dni synek zaczepia siostre ale z jej strony reakcja slaba ale jakas jest. Mam nadzieje ze to tylko poczatek bo bardzo ubolewam nad tym czy bedzie kiedys miedzy nimi wiez. Czas pokaze
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 5
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!