Wróć do strony głównej.
Grudnia 23, 2024, 09:32:41 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Rozwój , brak diagnozy  (Przeczytany 6929 razy)
MamaAlka1
Newbie
*
Wiadomości: 1


« : Marca 22, 2018, 09:52:37 »

Dzień dobry
Nasza historia będzie długa...
Zacznę od ciąży :
Początki były bezproblemowe, jedyna „wada” to pępowina dwunaczyniowa W późniejszym etapie zaczęły się problemy ze stawianiem  macicy, w 34tc trafiliśmy do szpitala z właśnie tego powodu.
Ciąża zakończona w 37+4tc (doszlo do nieporozumienia odnośnie terminu )poród wywoływany oxytocyna
W końcowej fazie przebicie pęcherza. Synek dostał 9pkt,

W szpitalu bardzo dużo spał , nie domagał się jedzenia.
Po powrocie do domu zaczęły się nasze problemy.Synek nie chciał ssać piersi .
Miał kłopoty z jej złapaniem, bardzo się denerwował
Jadł bardzo długo , przysypiał podczas jedzenia.
Gdy skończył miesiąc , po każdym karmieniu wpadal w złość , bardzo dużo płakał ,miał poważne problemy ze snem. Był w stanie usnąć tylko na brzuchu. Nie komunikował głodu, od samego początku był karmiony co kilka godzin. Nie przeszkadzała mu mokra pielucha, czy hałas
Od samego początku jeździliśmy prywatnie do lekarzy a każdy powtarzał ze to na pewno kolki.
Przepisywano nam różne preparaty , mleka. Nic nie pomagało.
Mijały tygodnie a nasze dnie wyglądały tak samo :płacz, próby snu i tak wkółko. Jak syn tylko otwierał  oczy to krzyczał , nic go nie uspokajało oprócz widoku butelki ( i tak zostało do dzisiaj)
Od początku był z nim słaby kontakt.
nie patrzył w oczy podczas karmienia, nie usmiechal się (nawet nieswiadomie),
Nie lubił pozycji kołyski, silne się odginał. U każdego specjalisty zawsze niemiłosiernie płakał a ja nieudolnie starałam się tłumaczyć, że taka jest nasza codzienność , syna uspokaja tylko jedzenie (!)

Poczatkiem kwietnia skończy 7 miesięcy  a synek
Mam wrażenie ze nie rozpoznaje ani męża ani mnie,bardzo rzadko się do nas uśmiecha.
Unika kontaktu wzrokowego , bardziej interesują go przedmioty niż twarze.
Nie jest w stanie skupić się gdy do niego mówię ale ożywia się na widok moich ruszających się palców
Gdy mam go na rękach nie obraca głowy w kierunku mojej twarzy. Nie wyciąga rączek do góry
Błądzi wszędzie wzrokiem a będąc na rękach gdy ktoś stanie na przeciwko niego, nie popatrzy na tę osobę.
Na każdego reaguje tak samo, nie ożywia się na mój widok czy męża..
Często wpada w nieukojony płacz a wtedy uspokoić może go jedynie jedzenie lub znana mu melodia.
Nie potrafię go niczym zająć , żadna zabawa ,śpiewaniem.
nie lubi być odkładany a odłożony wpada w nieukojony płacz
Nie głuży i nie wydaje dźwięków, oprócz pisków i krzyków.
Każda czynność którą wykonuje przy synku konczy się płaczem dlatego zawsze w pobliżu mam grająca pozytywkę która jest w stanie „unieruchomić „ i zająć synka na moment.
W nocy budzi się po kilka- kilkanaście razy zawsze z krzykiem, usypia tylko lulany we wózku.
Nie mamy żadnego schematu dnia czy rutyny.
Nasz dzień polega na ograniczeniu płaczu do minimum , noszeniu , karmieniu i lulaniu..
Ciężko jest opisać słowami jak to wszystko wygląda. Dziś mieliśmy tez wizytę rehabilitantki która zauważyła ze rozwój fizyczny synka tez jest bardzo w tyle

Sama już nie wiem gdzie zwrocic sie o pomoc
Czy specjaliści metody krakowskiej przyjmują dzieci tylko w swoich gabinetach czy jest możliwośc wizyty w domu ..?




Zapisane
majkowska
Newbie
*
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #1 : Czerwca 11, 2018, 02:06:44 »

Myślę, że trzeba się tutaj z lekarzami konsultować.
_____
Remonty, wykończenia, aranżacja https://www.wykonczenie-wnetrza.pl trójmiasto i okolice.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 27, 2018, 11:05:26 wysłane przez majkowska » Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!