Witam, mam wielki problem. ogólnie chodzę jak cień bo nie wiem czy synek będzie kiedykolwiek samodzielny - a tego tylko dla niego pragnę. Bardzo proszę Was o jakieś odpowiedzi. SYnek 22 mce. od jakiegoś czasu zauważyliśmy, że jest utrudniony z nim kontakt. tak naprawdę wszystko się zaczęło od tego, że syn bardzo dużo oglądał bajek (Klub Przyjaciół Myszki MIKI) - naprawdę dużo. od skońćzenia ok 14mca teraz (całkowicie wyłąćzony tv i wszystko w domu jest od 3tyg). oglądał bardzo dużo . po ok 5h dziennie. wiem, zę to nasza wina. ogólnie ma utrudniony kontakt wzrokowy - jak coś chce patrzy ale utrudniony. nie lubi dzieci. nie cieszy się na nie. ogolnie kontaktu do tej pory z dzieńmi nie miał. nie mówi nic tylko mruczy buczy gaworzy ostatnio zaczał piszczeć. nie pokazuje palcem jak cos chce tylko probuje się wspiąć. rozumie jak się mówi do niego np czy chce jest pic chodz na dwor gdzie buty, chodz spac, idziemy się kąpac. ...gdzie piesek kotek itp. jak wyłączylismy bajki troszkę się poprawiło: częściej reaguje na imię, cieszy się na widok dziadka (wczesniej go olewał), coraz częsciej pokazuje palcem jak coś chce ale się denewruje, zaczal robic kosi lapci i tu sroczka a nie robił, cieszy się jak ja udaje zwierzęta. bierze za rękę chce iśc do krówek, kurek ... wczesniej nic nie robil nic go nie interesowało. .... jakies pozytywne rzeczy są po tych 3 tygdoniach . jak powiem nakarm lale to nakarmi, wczoraj wyrzucil papierek do kosza na smieci jak poprosilam. ale czesto nie patrzy jak go wolam.. patrzy gdzies....jest czasami jakby nieobecny. bylismy u logopedy - powiedziala ze bedzie mowil trzeba czasu bedziemy cwiczyc metodą krakowską. w domu tez probuje to stosować ale narazie się wyrywa i go nie interesuje . czasami jak jest podekscytowany macha rękami (to dla mnie dramat- chociaz logopeda stwierdzila ze tym to sie nie przejmujemy bo do 3 roku zycia dzieci tak uwalniaja emocje....). bardzo prosze Was o poradę, czy z moim dzieckiem moze byc tam, że wyjdzie z tego. ze bedzie samodzielny....tego najbardziej się boje. ze nie bedzie samodzielny i bedzie potrzebował opieki do konca zycia....serce mi pęka!!! pęka. czy jest tak ze dzieci nie beda mowic stosując metode krakowską?? boje się bardzo!! chce trochę wsparcia
moze ktos jest ze mial taki przypadek i jest wszystko ok
moi rodzice przez te 3 tyg widzą znaczną poprawę: lepszy kontakt wzrokowy (bo go nie było), reaguje na dziadków (usmiecha sie jak ich widzi, biegnie do nich), zaczal pokazywac w ksiazeczce zeby mowic co jest co, kosi lapci, sroczka, jak mowie zobacz gdzie bocian bedzie lecial po niebie patrzy i sie cieszy.. nie lubi klocow, ... zaczal pokazywac palcem ze chce picie, wczoraj jak powiedzialam gdzie jest tata na zdjeciu pokazal... cos tak sie polepsza,... ale ja chce juz zeby bylo dobrze