Wróć do strony głównej.
Grudnia 24, 2024, 04:15:41 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Brak mowy u dziecka i inne problemy. Prośba o pomoc  (Przeczytany 6640 razy)
MonikaiMateusz
Newbie
*
Wiadomości: 2


« : Maja 30, 2018, 12:38:39 »

Witam. Od czego by tu zacząć.
Może od tego, że jesteśmy rodzicami 2 i 7 miesięcznego Mikołaja i niepokoi nas jego rozwój. Może zacznę od tego że Mikołaj bardzo mało mówi mama tata baba ti(ciocia) koti(koty) baba, sio papa, ta(tak) no(tak) zóty(żółty) cze(czerwony lub czarny) siada(siedzi siadaj używa do kazdej formy tego wyrazu) cioto albo toto(co to) i jeszcze trochę innych wyrazów, których teraz nie pamiętam. Rozumie bardzo dużo praktycznie wszystko co do niego się mówi. Boi się obcych szczególnie mężczyzn, wstydzi się obcych tu już Panów i Pań. Często jak się do niego mówi patrzy gdzieś w bok a nie na twarz, ale jak sie mu zwróci uwagę to wtedy patrzy na twarz. Ale ogólnie ładnie utrzymuje kontakt wzrokowy.  Często reaguje bardzo mocnym płaczem na normalne sytuacje( np. musimy wykapać jego braciszka w małej wanience to nie i straszny płacz rzucanie się na podłogę bicie się po główce, musimy iść do lekarza to samo, musimy wracać do domu a on by chciał jeszcze gdzieś iść, itp, itd). Oczywiście tłumaczymy mu wszystko dlaczego musi gdzieś iść czy coś trzeba zrobić ale rozumie ale i tak mówi NIE i jak grochem o ścianę. Mikołaj jak mu się mówi żeby powtórzył to tylko powtarza to co umie, czyli te wyrazy co powyżej lub pojedyncze literki które zna, tych których wymowa już mu nie idzie nie powtarza. Generalnie jak się mówi jakieś słowo i prosi żeby powtórzył czy się go pyta co to jest to powie jedynie te proste parę słów które zna. Lubi jeździ tymi samymi ścieżkami na spacer, czy nawet autem, trzeba jeździć nawet autem tą samą droga bo się "wścieka" lubi robić te same rzeczy. Mikołaj tylko raz miał przeziębienie, wygląda na co najmniej 3 lata i ma dość duża główkę czapki na 6-8 lat( to może po tacie który też ma sporą:)
Teraz jak wyglądała jego droga urodził się w bardzo ciężkim porodzie prawie 16 godzin, był wyciskany przez lekarza tracił tętno i już miał być wyciągany szczypcami ale w końcu się udało. Dostał 10 punktów ale miał uraz głowy który się wchłonął i wtedy usg głowy nie pokazało nic niepokojącego. Miał dość mocna żółtaczkę i 3 dni leżał pod lampami po 6 dniach wypisany ale żółtaczka(12,5 mg bilirubiny) się utrzymywała jeszcze przez jakiś okres ale jeździliśmy do szpitala i badali nas przezskórne i ponoć poziom bilirubiny spadał.
Mikołaj strasznie się przeżył i płakał już nie tylko przy piersi ale i w domu cały dzień i noc z mniejszymi czy większymi przerwami do 3 miesiąca. Zdiagnozowano u niego z tego co pamiętam wzmożone napięcie mięśniowe, chodził na rehabilitacje do Ośrodka wczesnego wspomagania do roku ( na których cały czas płakał i ćwiczył, do dziś jest zawsze bardzo wyprostowany i do dziś mu chyba pozostało coś z tym napięciem bo jest bardzo sztywny i nie potrafi się rozluźnić). Był już wtedy diagnozowany u logopedy i neurologa ale oni za bardzo nigdy problemu nie widzieli a i laryngologa też było ok. Przed końcem drugiego roku życia w zasadzie może tak miał rok i 9 miesięcy zaczęliśmy chodzić do logopedy( która stwierdziła że dobrze że teraz przyszliśmy i mówiła że te jego problemu mogą wynikać z napięci tu na linia barku i wizyty u niej dość rzadki bo chyba 1 czy 2 razy w miesiącu. U logopedy dość ładnie ćwiczył pokazywał ubierał laleczki , ale w domu za bardzo nie chciał ćwiczyć, chciał i mógł tam chodzić jedyne z żona, która była wysoko w ciąży i musiał zaprzestać. Równocześnie zapisaliśmy dziecko do logopedy do ośrodka pedagogiczno-psychologicznej, tam  pierwszy raz był u Pani logopedy i ładnie pokazywał i współpracował, niestety następnym razem od samego początku jeszcze przed wejściem zaczął strasznie płakać rzucać się i wyrywać i tak też wyglądały zajęcia Pani logopeda zaznaczała tylko tego nie umi tego nie umie a w domu żona mówi ze to robi i rozumie, a Pani logopeda powiedziała no ale widzi Pani tu nic nie robi, i zapisała nas do psychologa i rehabilitanta. Trochę wtedy zrezygnowaliśmy bo Mikołaj miał trochę ponad 2 lata i pomyśleliśmy że chcą z niego zrobić przepraszam za wyrażenie opóźnione dziecko( teraz wiemy że to był błąd bo może go właśnie chcieli zdiagnozować pod kątem WWR, wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy co to jest). Teraz znowu go zapisaliśmy na te wizyty od tej poradni pedagogiczno-psychologicznej, tylko 1 termin wizyty u psychologa za 2 miesiące u rehabilitanta po wakacjach nie wiadomo kiedy bo nie maja jeszcze terminów.
I teraz pytanie, a może by tak  samemu złożyć wniosek u nich o wydanie opinii o WWR wtedy ponoć maja czas 30 dni prawda to? bo tak można czekać dość długo a Mikołaj stoi w miejscu.
Zapisaliśmy go teraz też do gabinetu gdzie pracuje się metoda Pani dr. Cieszyńskiej ale to też za 10 dni i nie wiemy jak to będzie do końca wyglądać.
Kupiliśmy całe serie książek Pani dr. Cieszyńskiej ale Mikołaj ani myśli słuchać tylko sio nie,sio nie. i tak w kółko.
Proszę o jakieś rady jak mu pomóc jak zachęcić i gdzie się zwrócić o pomoc. Przepraszamy za dość przydługi wywód i Pozdrawiamy
« Ostatnia zmiana: Maja 30, 2018, 12:43:10 wysłane przez MonikaiMateusz » Zapisane
zajaczek
Newbie
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #1 : Czerwca 05, 2018, 06:20:53 »

kurczę , strasznie rozbudowany problem, bogaty w treść, a tak w skrócie?
____________
Schody gięte do domu dla mieszkańców Warszawy https://creoarti.pl/schody-giete-warszawa/


« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2021, 07:51:36 wysłane przez zajaczek » Zapisane
MonikaiMateusz
Newbie
*
Wiadomości: 2


« Odpowiedz #2 : Czerwca 09, 2018, 10:37:49 »

Dziecko ma 2 lata i 8 miesięcy. W skrócie dziecko może dostało jakiegoś urazu podczas porodu, ew. potem wskutek żółtaczki. Zawsze dużo płakał. Jest nieśmiały. Nie mówi. Jedynie podstawowe zwroty, ale rozumie, wymusza płaczem histerią, zatykaniem się( to jest najgorsze )żeby było tak jak on chciał. U lekarza logopedy nie chce współpracować jest zawsze na nie.
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!