Monikag1102
Newbie
Wiadomości: 11
|
|
« : Listopada 27, 2019, 08:53:15 » |
|
Dzień dobry,
Jestem mamą Olka 2 latka i 3 miesiące. Lekarz pediatra na ostatniej wizycie polecił,żebyśmy wybrali się z Olkiem do psychologa dziecięcego, ponieważ zauważa u niego cechy autystyczne. Ze względu na brak mowy( Aleksander mówi tata, mama, baba, dziadzia,koko, kuko-kółko,ciuch ciuch, dzim- dym, jajo + próbuje naśladować zwierzęta, woła kota ci ci, próbuje powtarzać wyrazy ale z różnym skutkiem)byliśmy około miesiąc temu u neurologa, który stwierdził, że nie widzi cech autystycznych, zalecił terapię ręki oraz zajęcia z logopedą. Dziecko jest bardzo pogodne i uśmiechnięte, aktywne fizycznie, przed drugim rokiem życia jeździł już na rowerku biegowym,skacze, na placu zabaw wspina się biega z dziećmi, ogólnie ciągnie do dzieci.Przed wspomnianą wizytą u pediatry z gabinetu wyszedł chłopczyk, Aleksander podszedł do niego i zaczął się uśmiechać, powiedziałam żeby dał mu cześć zrobił to. Lubi różne zabawy z nami, lubi się wygłupiać:), zabawy udawane- je drewnianą marchewkę dużą łyżką, bawimy się zwierzątkami, które piją z kubka, lub panele podłogowe służą za wodę, kładzie je spać i on razem z nimi, a ja mam im śpiewać, przystawia tokena do ucha jakby rozmawiał przez telefon, lubi rysować, jak coś narysuje śmieje się i zerka na mnie czy patrzę- nie zawsze, jak coś powie to też chce żebyśmy go pochwalili, lubi bawić się samochodami, układa wierzę z klocków. Wskazuje przedmiot palcem jak coś chce, lub jak chce mi coś pokazać np. przez okno wtedy pokazuje palcem i patrzy na mnie żebym podeszła do okna, jeżeli pokazuje mu na jakiś przedmiot to spogląda na niego, jeżeli powiem żeby coś przyniósł to przynosi, kiedy powiem,że odkurzamy i żeby wyjął odkurzacz to wyjmuje, jak wycieram kurze on też chce, pokazuje części ciała u siebie u nas itp. Nie lubi jak mu się czyta, lubi jak mu opowiadam bajki, lubi też oglądać ilustracje w ksiązkach, jak zapytam gdzie piesek, kotek pokazuje.Przynosi zabawki żebym się z nim bawiła, czasami jak coś robię w kuchni to przynosi zabawkę i bawi sie w kuchni.Robi pa pa na pożegnanie, puści buziaczka jak się mu powie.Lubi zwierzęta i się ich nie boi, głaska koty, konia, karmi kozy.Mały rano patrzy na mnie mówi mama i się przytula, jak słyszy dzwonek do drzwi to patrzy na mnie i idziemy razem otworzyć drzwi, jak przychodzę po niego do babci( babcia zajmuje sie małym jak jestem w pracy od 7 miesiąca życia) to się uśmiecha, jak wraca tata z pracy to biegnie do niego na ręce lub ciągnie go i od tej chwili tata musi się z nim bawić lub wygłupiać. Wyjął ostatnio kółko do ćwiczeń , jak mu pokazałam do czego służy zaczął ćwiczyć i był zadowolony z siebie, że mu się udaje, patrzył na mnie żebym go chwaliła. Nie jest agresywny, płaczliwy też nie. Jak mu coś zabronię to płacze ale to chyba normalne. Ostatnia sytuacja, cisza w pokoju więc zaglądam a on otwiera witrynę, która jest zabezpieczona, zauważył mnie spojrzał i zaczął się uśmiechać, tak jakby wiedział że nie może a jednak i tak otwiera. Niepokoi mnie słaby kontakt wzrokowy z obcymi ludźmi. Z nami w domu ma bardzo dobry kontakt , nawiązuje kontakt wzrokowy i jest wszystko w porządku, czasami muszę powtórzyć dwa razy Aleksander żeby spojrzał na mnie.Jak sie bawimy też nie zawsze na nas patrzy, chyba że chowa się pod namiotem, lub są to wygłupy.Niepokoi mnie również bierność do dorosłych , jest niedotyczek jak jakiś dorosły, coś mówi lub chce go dotknąć, reaguje wtedy y y, lub ucieka. jeżeli powiem żeby dał cześć cioci to daje, ostatnio siedział w samochodzie, podszedł do niego wujek zaczął coś mówić, Aleksander odwrócił głowę i był na "nie" swoje y y, wujek coś dalej zagadywał, Aleksander spojrzał i odwzajemnił uśmiech. Boi się miksera, reaguje płaczem, nie lubi głośnej muzyki, każe mi wyłączyć lub ściszyć. Jak sąsiedzi robili remont, przybiegał do mnie i się tulił- ale to były naprawdę głośne wiercenia.Jak idziemy do kogoś to jest zainteresowany wszystkim wkoło słabiej ludźmi. Boję się, że to trochę przeze mnie, ponieważ mąż pracował wcześniej za granicą i tak naprawdę przebywaliśmy tylko w domu i ewentualnie u moich rodziców, bardzo rzadko kogoś odwiedzaliśmy jak również rzadko nas ktoś odwiedzał. Nie chce sam jeść i ogólnie jest niejadek, dawaliśmy mu telefon( potrafi sam włączyć i przełączyć bajkę) i wtedy zjadał wszystko, teraz telefon mu odstawiliśmy i jest problem z jedzeniem.Niepokoi mnie również , że czasami jak się denerwuje jak ja nie wiem o co mu chodzi to tak jakby z bezradności kiwa głową nie nie i macha rączkami jak ptaszek- od niedawna, rzadko, ale czasami tak robi. Nie lubi niektórych konsystencji dotykać, krzywi się. Jest uparty, jak latem jeździł rowerem i nie tam gdzie on miał ochotę to kładł rower, siadał jakby obrażony, po chwili zagadywałam go podnosiłam rower i jechał tam gdzie ja wskazywałam. Ostatnio odstawiliśmy mu TV, bo przyznaje chyba było tego za dużo. Mały ssie smoka i pije jeszcze mleko Bebilon wieczorem i w nocy, ma pieluszkę do której się przytula i wącha. Bardzo proszę o pomoc co mam dalej robić.
|