Witam serdecznie,
Sa pewne zachowania, ktore mnie niepokoja, bardzo prosze o rade, syn 3,3 miesiace.
Mowa rozwija sie prawidlowo. Pierwsze slowa przed rokiem, pierwsze zdania w okolicach 2 rz, zadaje pytania od skonczenia 2 lata 7 miesiecy. Do okolo 3 rz mowil o sobie w 3 osobie - Kamilek poszedl, Kamilek zrobil.
Rozumie mowe, odpowiada na pytania rodzicow i bliskich. Coraz czesciej odpowiada na pytania osob nowo poznanych czy obcych.
Niepokojaca jest dla mnie uboga mimika twarzy. Usta czesto lekko rozchylone, przygryza jezyk. Mowi dosyc niewyraznie i czasem komus kto malo z nim przebywa trudno go zrozumiec.
Lubi kiedy mu czytam, slucha raczej uwaznie bo kiedy zadam pytanie do tekstu odpowiada.
Ma pewne problemy z opowiedzeniem tego co sie stalo, co go spotkalo. Trudno od niego wyciagnac co robil w przedszkolu (chodzi od kilku dni), co robil z babcia. Czesto sie zdarza, ze odpowiada ,,nie wiem,, ,,nie mam pojecia,, tak jakby probowal mnie zbyc.
Ma problem z zapamietywaniem tekstow piosenek. To moja wina bo bardzo rzadko puszczam mu bajki, piosenki. Ale do czego zmierzam. Spiewam piosenke i prosze zeby powtorzyl - jesli chce to powtorzy, potrafi zapamietac dluzszy tekst, np. ,,male czerwone jabluszko tanczylo dzis pod drzewem z gruszka,, ale robi to dosyc niechetnie, popisuje sie przy tym, przekreca celowo slowa ,,male czerwine jabluszko tinczylo pod drziwem z gruszka,, ,,wlazl kitik na plitik i mrugej,,. Sytuacja zmienia sie kiedy zaproponuje nagrode. Podobnie jest z wierszykami, raczej trudno go zachecic do powtarzania. W przedszkolu kiedy dzieci spiewaja nie spiewa razem z nimi. Nie pokazuje w piosenkach z pokazywaniem wraz z dziecmi. Kiedy w domu spiewam piosenke i pokazuje mu poszczegolne ruchy to potrafi je po mnie nasladowac
https://19216801.onl/ https://routerlogin.uno/.
Kontakt wzrokowy sie poprawil. Z rodzicami ma bardzo dobry kontakt wrokowy. Z dziadkami poprawil sie w ostatnim czasie. Wczesniej wital sie i odwracal wzrok, teraz patrzy na osobe z ktora sie wita. Kontakt wzrokowy obnizony w relacji z obcymi, nowopoznanymi osobami.
Zaczal odpowiadac na przywitania. Ktos mowi czesc Kamilku to odpowiada czesc. Nie ma spontanicznych powitan. Zwykle mowie przywitaj sie - wtedy mowi dzien dobry lub czesc, podobnie z pozegnaniami.
Do 3 rz praktycznie nie zauwazal dzieci. Nie chcial do nich biec, nie lgnal do nich. Bawil sie kolo nich, nie bylo relacji. Teraz zauwaza dzieci ale slabo do nich lgnie, czesto mowi, ze - nie podziele sie z dziecmi, bede je bil, dlaczego musze sie podzielic z dziecmi? (Wypowiada to w taki jakby utrwalony sposob). Od wakacji ma kontakt z chlopcem, o ktorego pyta. Kiedy go widzi z daleka wola ,,czesc,, i zaprasza do zabawy. Ale kiedy juz dojdzie do spotkania to zabawa jest na jego warunkach. Ma problem z dzieleniem sie zabawkami. Reaguje histerycznie kiedy kolega zabiera jego zabawki. Zdarza mu sie uderzyc kolege, tak jakby wyladowywalna nim zlosc, patrzy na mnie i zadziornie mowi - bede go bil. Tamten chlopiec bardzo go nasladuje. Potrafia ze soba rozmawiac. Lubia razem biegac, wspinac sie. Zaczal zadawac mu pytania,odpowiada na jego pytania i pytania jego mamy.