Syn chodził do prywatnego z racji tego, że blisko.. Do państwowego się nie dostalby i w sumie nie zaluje. Bardzo ciężko było nam ,kiedy musieliśmy odejść z powodu przeprowadzki , teraz składam ponownie do prywatnego przedszkola. Tym razem bardizej świadomie bo sprawdziłam opinie o danych placówkach, to co sądzą o nich rodzice. To jaki program jest w nim realizowany i jakie są grupy Przedszkole prywatne przedszkolu prywatnemu nierówne. W niektórych mogą być grupy po 10 dzieci, w niekórych po 25 dzieci. I wszystko dobrze jest przed decyzją sprawdzić.
Zdecydowałam się na Thames British School
https://thamesbritishschool.pl/pl/ Z uwagi na niewielkie grupy, bliskość (mają kampus na Mokotowie, ale mozesz sobie zobaczyć bo mają swoje placówki w wielu miejscach w Warszawie). Ale równeiż na to, że nauka prowadzona jest tam po angielsku i dzieci mają styczność z obcokrajowcami. Dzięki temu nauka angielskiego jest prosta i mozna nauczyć się w stopniu biegłym.