Witam, jestem tatą 23 miesięcznej Amelki. Na bilansie dwulatka doktor nazniepokoiło to że dziecko nie reaguje na imię, nie wskazuje palcem i nie mówi. Jeśli chodzi o mowę to mówi po swojemu "ma, ba, adaś itp" nie wskazuje palcem (rzadko pokazuje się nasz nos) i unika kontaktu wzrokowego a jak czegoś chce to ciągnie nas za rękę. Jesteśmy w trakcie diagnozy. Słuch i wzrok w porządku. Dodam jedynie, że przez ponad ostatni rok Amelka korzystała kilka godzin dziennie że smartfona, naprzemiennie z muzyczkami dla dzieci w TV i do tego na wieczór jeszcze bajeczki
https://19216811.cam/ https://1921681001.id/. Kiedy zwrócę się do niej śpiewająco słowami jej ulubionej piosenki to odwraca się i się uśmiecha. Bardzo dobrze znosi zmiany, po przeprowadzce zero problemów. Ok 4 tygodnie temu przestaliśmy używać tv, a mała zaczęła się bawić wszystkimi innymi zabawkami elektronicznymi, które zabieraliśmy i chowaliśmy po kolei. W tym momencie ma odstawione wszystko co elektroniczne. Czy możliwe, że wczesna diagnoza (autyzm dzieciecy) jest błędna? Jeśli tak to po jakim czasie dziecko powinno ponownie zacząć reagować na imię itp? Z góry dziękuję za odpowiedź.