Nienawidzę mówić, że nie umiem czytać, ale dość często w życiu muszę. Dość często tłumaczę komuś, że naprawdę mam problemy z czytaniem i pisaniem. Niecałe 2 minuty później ktoś daje mi coś do czytania i prosi o zrobienie notatek. Zdarza się to dość często, czy ktoś jeszcze tego doświadczył? Kłamiesz i mówisz, że nie masz okularów, czy po prostu mówisz prawdę
xvideos. Zwykle po prostu ogłaszam to publicznie, ale z wiekiem jest to coraz trudniejsze. P.S Używam oprogramowania do rozpoznawania głosu i zamiany tekstu na mowę.