Według bieżącej wiedzy neurobiologicznej wiemy, że największa plastyczność mózgu, czyli jego zdolność do przeorganizowywania własnych struktur pod wpływem bodźców zewnętrznych, ma miejsce w pierwszych 3 latach życia.
Dziecko rodzi się z konkretną liczbą neuronów, ale o naszej przyszłej inteligencji i umiejętnościach w głównej mierze decyduje cała sieć połączeń powstająca między nimi (neurony nie włączone w sieć obumierają), a także procesy mielinizacji, czyli kształtowania się otoczki-mieliny wokół włókien nerwowych, której obecność znacznie zwiększa szybkość przesyłu danych (z 3 do 110 m/s). Opisane procesy przebiegają pod wpływem uczenia się i przeżywanych doświadczeń i są najintensywniejsze w pierwszych latach życia dziecka (w 1. roku życia mózg powiększa się niemal trzykrotnie). Odpowiednią stymulacją jesteśmy w stanie wpłynąć na ilość, jakość, a także miejsce powstających połączeń.
Zdrowy mózg rozwija się sam, gdy zapewnimy mu odpowiednio stymulujące warunki. Już dziś wiemy, że powinno to być: urozmaicone środowisko życia, pojawianie się wciąż nowych obiektów w znanym środowisku oraz aktywność fizyczna.
Jednak w przypadku zaburzeń rozwojowych to terapeuta musi zastąpić samodzielne dojrzewanie mózgu i pomóc mu poradzić sobie z natłokiem informacji przez odpowiednie programowanie języka i zadań w terapii.